niedziela, 14 lutego 2016

Kokosanki dla opiekunki



Jakiś czas temu spacerowałam z moją koleżanką po berlińskiej dzielnicy Alt-Tegel i opowiadałam jej, że w pobliżu jest gabinet ginekologiczny, do którego chodziłam przez całą ciążę, a zupełnie przypadkiem tuż obok niego znajduje się jedna z niewielu cukierni w Berlinie, która oferuje smaczne słodkości, w tym moją wielką ciążową zachciankę, czyli eklery. Ona za to stwierdziła, że w ciąży nie jest ani nie była, ale też ma czasem zachcianki. Kokosanki. Ciepłe i miękkie w środku i chrupiące na zewnątrz. 



Natalia zajmie się w Walentynki naszym małym bebe, a my udamy się na film w ramach Berlinale, później na koreańskie BBQ. Pomyślałam, że najlepiej się odwdzięczę właśnie tymi małymi pysznymi kokosowymi ciasteczkami. Pamiętam jak sama jako dziecko wybierałam je na niedzielny deser w naszej lokalnej cukierni. Mam nadzieję, że kokosanki osłodzą jej ten walentynkowy wieczór (nawet jeśli Lidia postanowi go zepsuć...) 

Są banalnie proste w przygotowaniu, wymagają kilku składników i są gotowe w niecałe pół godziny od wejścia do kuchni.

Kokosanki
15 sztuk

300g wiórków kokosowych
4 białka dużych jajek
80g cukru
40g oleju kokosowego*
50g masła
1 łyżka skrobi ziemniaczanej

1. Nagrzej piekarnik do 170st. (termoobieg)

2. Rozpuść masło i olej kokosowy, dokładnie wymieszaj tłuszcz z wiórkami, tak aby wszystkie były nim nasączone.

3. Ubij białka, do sztywnej piany wciąż ubijając dodawaj po łyżce cukru, ubijaj jeszcze przez dwie minuty.

4. Do białek dodawaj po łyżce wiórków ciągle mieszając na najniższych obrotach. Kiedy masa będzie gotowa wstaw ją na chwilę do lodówki, to ułatwi formowanie kulek.

5. Na blasze przykrytej papierem do pieczenia układaj kulki. Najlepiej formuje się je lekko zwilżając lub natłuszczając dłonie.

6. Piecz ok. 12-15 minut lub do zarumienienia. Obróć blachę w połowie czasu pieczenia, aby wszystkie kokosanki równo się upiekły.

Smacznego!

*Olej kokosowy można zastąpić masłem lub innym olejem roślinnym, jednak to on nadaje ciasteczkom jeszcze głębszego kokosowego aromatu.



Najlepiej smakują z herbatą.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz